Ręka w rękę, gmina i rząd, samorząd i rząd, pracujemy, żeby poprawiać los gmin
Szef rządu oraz minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg odwiedzili w środę gospodarstwo rodzinne Stanisława i Małgorzaty Nowaków w Szczytnikach k. Kalisza.
"W poniedziałek debatowałem z innymi politykami o przyszłości Polski, ale tak naprawdę najważniejsza debata odbywa się właśnie za takimi stołami, jak ten tutaj u państwa Nowaków w Szczytnikach. Bo tutaj możemy usłyszeć o tym, co gmina potrzebuje, jak ma się rozwijać. Mogłem usłyszeć miłe słowa, bo wójt powiedział, że przez 20 lat musiałby czekać na te wszystkie inwestycje i potrzebne bardzo zmiany w gminie, gdyby nie wsparcie ze strony budżetu państwa" - powiedział Morawiecki.
"Ręka w rękę, gmina i rząd, samorząd i rząd, pracujemy, żeby poprawiać los gmin takich, jak Szczytniki. Wszędzie żyją Polacy, którzy potrzebują różnego rodzaju wsparcia i wysokiej jakości życia" - dodał premier. Jak wyjaśnił, wysoka jakość życia, wiąże się wyższymi zarobkami, lepszymi drogami, czy wybudowanymi w ostatnich latach żłobkami.
"Ile było tych żłobków dla naszych maluchów w poprzednich latach? Jest taki film +To nie jest kraj dla starych ludzi+. Polska czasów Tuska to nie był kraj dla rodzin, to nie był kraj dla młodych ludzi, a już w szczególności nie był to kraj dla starych ludzi" – mówił premier. Przypomniał m.in. niewielkich waloryzacjach rent i emerytur za rządów PO-PSL i wprowadzonych przez rząd Zjednoczonej Prawicy trzynastej i czternastej emeryturze.
Jak podkreślił, Polska przeszła długą drogę od "zwijania się" za czasów rządów PO-PSL do Polski, gdzie inwestycje trafiają wszędzie.
Mówiąc o bezpieczeństwie, wskazał, że po wybuchu konfliktu izraelsko-palestyńskiego należy spodziewać się w Europie fali uchodźców z Bliskiego Wschodu. "Na pewno w tej wielkiej fali będą bojownicy islamscy, będą też po prostu terroryści. Oni wywędrowali z poprzednią falą z Syrii, z Palestyny do zachodniej Europy i zobaczcie, co dziś dzieje się na ulicach Sztokholmu, Goeteborga, Malmoe, Berlina, Paryża. Do Marsylii ściągane są specjalne jednostki wojskowe, żeby zapewnić spokój. Gdzie my musimy w Polsce ściągać jakieś specjalne jednostki wojskowe?" – pytał Morawiecki.
"Do wszystkich rodaków zwracam się tak: w poniedziałek udało się pokonać Tuska w debacie wyborczej, wierzę, że w najbliższą niedzielę wszyscy pokonamy tę koalicję przeszłości, tę partię, która chce, żeby było tak, jak było. Prawo pięści, zamiast polityki godności. Wierzę, że uda ich się pokonać przy urnach wyborczych i powiedzieć w referendum, że nie chcemy nielegalnej imigracji" - podkreślił premier.
Minister Maląg zaznaczyła, że niedziela 15 października będzie świętem demokracji, w którym Polacy zdecydują o tym, jaka będzie Polska i w jaki sposób będzie się rozwijać. Wskazała na podejmowane w ciągu ostatnich lat działania w zakresie polityki społecznej. Wymieniła m.in. program "500 plus", trzynastą i czternastą emeryturę, a także możliwość łączenia pracy zawodowej z życiem rodzinnym.
"Przyszło nam rządzić w bardzo trudnym czasie. To pandemia, to dzisiaj tocząca się wojna za naszą wschodnią granicą. Rząd Prawa i Sprawiedliwości, rząd pana premiera Mateusza Morawieckiego i naszego lidera, pana premiera Jarosława Kaczyńskiego, przede wszystkim nie zostawia Polaków samym sobie" - powiedziała szefowa MRiPS.
"Zastanówmy się, czy idąc do głosowania chcemy, żeby wróciły czasy Donalda Tuska, gigantyczne bezrobocie, ponad 2 mln osób bez pracy, rodziny poczuły się zagrożone, praca za symboliczne 5 zł, a nawet mniej" – zapytała Maląg. Wskazała, że obecny rząd zagwarantował minimalną stawkę godzinową, godne minimalne wynagrodzenie, wzrost przeciętnego wynagrodzenia.
"Chcemy spokojnego państwa, gdzie rodziny czują się otoczone wsparciem, rozwija się gospodarka - i takie działania gwarantuje rząd Prawa i Sprawiedliwości" – podkreśliła.(PAP)
Autor: Bartłomiej Pawlak